Cybernetyczna konsultacja

Było to w czasach, gdy Wszechświat roił się od galaktycznych mędrków, a cybernetycy sprzeczali się z metafizykami o istotę rzeczywistości, choć tak naprawdę każdy z nich wiedział, że rzeczywistość jest tylko zbiorem algorytmów, których nie warto dociekać, bo i tak zawierają błędy.

W tym właśnie czasie wielki kronikarz przyszłości, Stanisław Lem, siedział nad biurkiem, drapiąc się po głowie i wpatrując w pustą kartkę. Bo oto nadarzył mu się problem, którego nie rozwiązałby żaden Kalkulator Nieskończony, ani nawet sam Trurl, gdyby akurat miał pod ręką swoje tryby i trybiki. Problemem tym były kobiety.

- Jakże można przewidywać ruchy galaktyk, a nie rozumieć orbit kobiecego umysłu? - westchnął Lem.

I oto, jakby na zawołanie, powietrze zawirowało, a przed nim stanęło dwóch osobników o blaszanych obliczach: Trurl i Klapaucjusz.

- Witaj Mistrzu! - zawołał Trurl. - Doszły nas słuchy, że stoisz przed zagadnieniem o najwyższym poziomie złożoności!

- Istotnie - mruknął Lem.- Chciałem stworzyć postać kobiecą, którą bym rozumiał, ale każda, którą opisuję, wydaje mi się albo zanadto logiczna, albo zbyt irracjonalna.  

- Toż to banał! - zakrzyknął Klapaucjusz. - Zbudujemy ci Symulakrum Idealnej Kobiety!  

- Nie... - rzekł Lem ostrożnie. - Nie chodzi mi o symulację, tylko o zrozumienie.

- Ach! To znaczy, że chcesz odkryć prawa rządzące kobiecą psychiką?

- Tak.  

Trurl i Klapaucjusz spojrzeli po sobie i zaszumieli wentylatorami myślowymi. W końcu Trurl rzekł:

- Mistrzu, stworzyliśmy kiedyś Maszynę, która potrafiła pisać wiersze tak wzruszające, że nawet najzimniejsze kwarki drżały ze wzruszenia. Możemy stworzyć również Algorytm Zrozumienia Kobiet!

- Cudownie! - ucieszył się Lem. - Kiedy mogę go zobaczyć?  

Trurl wcisnął kilka guzików na swojej konsoli, a na środku pokoju pojawiła się wielka, srebrzysta kula, lśniąca jak czysta logika.

- Oto Model Idealnej Kobiety - oznajmił dumnie.  

- Ale... ona nic nie mówi! - zdziwił się Lem.  

- Oczywiście, że nie - prychnął Klapaucjusz. - Najpierw musi usłyszeć pytanie!  

- Dobrze. - Lem odchrząknął. - Dlaczego kobiety są takie... skomplikowane?

Kula zatrzęsła się, zabłysnęła i wypuściła chmurę pary, po czym pojawił się napis: "Błąd logiczny. Pytanie nie może być rozwiązane w skończonym czasie." 

- Hm  zamyślił się Lem. - A może zapytam inaczej? Czego pragną kobiety?  

Tym razem kula jęknęła, buchnęła iskrami i zniknęła w obłoku dymu.

- Trurlu - rzekł Klapaucjusz. - Zdaje się, że zbudowaliśmy Model Zbyt Doskonały.

Lem westchnął.

- No cóż. Skoro nawet cybernetyka nie może mi pomóc, pozostaje mi pisać tak, jak dotąd: intuicyjnie i z pokorą wobec tajemnicy.

I wrócił do swojej maszyny do pisania, a Trurl i Klapaucjusz, wzruszeni jego nieustępliwością, oddalili się, by skonstruować coś łatwiejszego do pojęcia. Na przykład Gwiazdę Inteligentną, która nie będzie próbowała zrozumieć samej siebie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tetrycy kontratakują. Powoli. Z zadyszką. (o facetach)

Tłusty Czwartek - Idź i grzesz więcej. Dziś Ci się upiecze.

Chrzest 966. Wersja 2.0